lis 17 2005

szach mat


Komentarze: 2
Jestem jak maszyna - full automatic wyprany z wszelakich emocji i myśli, który zaprogramowany uprzednio wykonuje mechanicznie tysiące małych i mniejszych zadań. Tylko od jakiegoś czasu coś w tym automacie szwankuje - i nawet dni tzw. wolne od pracy nie pomagają zaleczyć usterek - maszyna pracuje na pełnych obrotach nawet w weekend, nawet w święta państwowe i kościelne, nawet podczas nocnej drzemki w stanie czuwania. I mimo swojej 'bezduszności' ten mechaniczny organizm ma jedno marzenie - 'niech ktoś mnie wyłączy!! na długo!!!'.
workingmother : :
First_Sirius_Lady
18 listopada 2005, 22:37
Marzenie ściętej głowy ...
18 listopada 2005, 10:53
Pstryk, pstryk... Czujesz?

Dodaj komentarz